Wednesday 4 February 2009

Chcesz zadzwonić do premiera? Wybierz premier.tel

Chcesz zadzwonić do premiera – wybierasz premier.tel. Chcesz zadzwonić do Obamy – wybierasz obama.tel. To nie mrzonka. Taki ma być właśnie .tel – uniwersalny identyfikator, dzięki któremu można umieścić dane swojej firmy w Internecie, a później dzwonić bezpośrednio z telefonu na adres domenowy.

Dotychczas były różne próby stworzenia uniwersalnego ID, którym można posługiwać się jednocześnie w Internecie i tradycyjnej telefonii. Nadal klasyczny numer telefonu był niezastąpiony ze względu na kilka cech, które go wyróżniają:

* jest unikatowy, nie ma dwóch takich samych numerów,
* urządzenia komunikacyjne potrafią go obsłużyć (a więc zarówno telefony, jak i różnego rodzaju komunikatory, np. Skype),
* jest porządek – nad całością czuwa jedna organizacja i to czuwa od ponad 100 lat, bez żadnych wpadek (czego nie można powiedzieć o ICANN).

Numer ma też fantastyczną cechę: nikt nie „podrejestrowuje” sobie numerów telefonów, żeby je później odsprzedawać – kwestia ochrony znaków towarowych nie istnieje bowiem w zakresie numeracji telefonicznej.

Prekursor – ENUM

Była próba bezpośredniego przeniesienia numerów telefonu do Internetu – jako projekt ENUM. Niestety, rynek generalnie odrzucił to rozwiązanie w roku 2008 i pozostaje pytanie, czy pojawi się usługa lub produkt reaktywujący ENUM (ale już w skali masowej), jest wciąż otwarte.

Teraz widzimy kolejne podejście – tym razem w postaci wprowadzenia domeny .tel. Ma ona być uniwersalną nazwą, dzięki której każdy może odnaleźć kontakt do drugiej osoby czy firmy, posługując się tylko nazwą domenową. Z punktu widzenia technicznego .tel to ENUM, tylko zamiast numeru telefonu jako identyfikatora mamy „klasyczną domenę”. Dalej, tak jak w przypadku ENUM, bezpośrednio pod nazwą nie kryje się serwis, ale zbiór kontaktów i adresów.

Zalety .tel

Znając nazwę domenową firmy, możemy bezpośrednio do takiej firmy zadzwonić, wysłać fax, e-mail czy otworzyć ich stronę WWW. Nie trzeba mozolnie odnajdywać kontaktu telefonicznego (tudzież kontaktu via Skype) na stronie – wystarczy automatycznie pobrać to, co jest skojarzone z domeną.

Wady .tel

Jedną z wad domen .tel jest znowu kwestia ochrony znaków towarowych i innych praw. Nadal będzie ktoś chciał zarejestrować znaki towarowe jako domeny i później je odsprzedawać. Nadal nie będzie pewności, czy domena przykładowo coca-cola.tel należy do Coca-Cola Company czy nie, a jak nie, to do kogo itd.

Drugą wadą .tel w porówaniu z ENUM jest brak kompatybilności w dwie strony. Z numeru telefonu można korzystać bezposrednio w telefonii, jak również w Internecie (większość komunikatorów to potrafi). Ale z domeny już nie można korzystać w telefonii, bo nie ma jak wstukać nazwy domenowej na klasycznym telefonie.

Porażka na starcie? Raczej nie


Pytanie więc, czy skoro ENUM okazał się ostatecznie porażką na rynku end-userów (bo na rynku B2B w VoIP ma nadal dużą szansę), to czy .tel przetrwa? A raczej czy się rozwinie, bo przetrwać to nie będzie problemu – z samych „defensive registrations” zarobią na utrzymanie rejestru i opłaty dla ICANN.

W Polsce na razie tylko AZ.pl ma umowę z Telnic, chociaż samo AZ.pl nie oferuje możliwości rejestracji domen .tel dla swoich klientów. Po co więc akredytacja, skoro nie sprzedaje się takiej usługi?

Wsparcie w komórkach


Domena .tel ma natomiast dużą szansę zaistnieć w świecie, jeśli któryś z producentów oprogramowania dla komórek zdecyduje się wprowadzić to usprawnienie. Czyli w prosty sposób – bez konieczności pobierania dodatkowej aplikacji – pod jednym przyciskiem umożliwi wprowadzanie nazwy domeny z rozszerzeniem .tel i pozwoli bezpośrednio inicjować połączenie. Jeśli tego nie będzie – na duży sukces szans nie ma.

„Landrush” kontra „Go Live”

Obecnie jesteśmy w fazie Landrush dla domen .tel, czyli każdy może zarejestrować taką domenę między 3 lutego a 23 marca 2009, oczywiście, za wyższą cenę (około 350 USD za trzy lata wraz z opłatami dodatkowymi). Do 24 marca 2009 też każdy, ale za cenę niższą. Takie usprawnienie ;).

Domena .tel w Polsce

Z przedstawicielem Telnic, Jimem Reidem, Szkotem z krwi, kości i zamiłowania do single malt whiskey, można będzie się spotkać w Warszawie, 16 kwietnia na konferencji Future Business Trends. Polecam szczególnie tym, którzy planuja w jakiś sposób zarabiać na .tel – czyli potencjalnych partnerów biznesowych Telnica.