Generalnie domeny są rejestrowane przez osoby, które chcą pod daną nazwą stworzyć różne serwisy, np. stronę firmową, obsługiwać pocztę itd. Domena zwykle w takiej sytuacji związana jest z nazwą firmy, nazwiskiem osoby, która tworzy stronę domową, czy nazwą produktu, który chcemy wypromować.
Na rynku działają też osoby zwane „domainers”, które rejestrują domeny tylko po to, aby:
* zarobić na generowanym ruchu przez daną domenę (tzw. „traffic monetization"),
* odsprzedać komuś innemu taką domenę z zyskiem.
Obecnie w Polsce domeny należące do „domainers” to ponad 8% całego rynku domen. Jest to jeden z wyższych współczynników, jeśli chodzi o ccTLD. Dla domen .com ten współczynnik to ok. 12%.
Ponieważ na naszym rynku praktycznie nie ma już ciekawych nazw domenowych, które są jeszcze wolne, to „domeniarze” polują na domeny, które ktoś przez nieuwagę albo celowo usuwa lub z nich rezygnuje. Przykładowo: jeśli ktoś nie opłaci swojej domeny na kolejny rok, to taka domena po 15 dniach wraca do puli wolnych/dostępnych domen. I tutaj zaczyna się robić ciekawie... Dochodzi do walki o taką domenę.
W dzisiejszym poście nie zamierzam opisywać całego rynku „secondary market” (więcej można znaleźć np. pod secondarymarket.pl), chciałbym jednak przedstawić dane pokazujące, jak taka walka o rejestrację następuje, a dokładniej jak szybko domena po jej zwolnieniu do puli domen znajduje swojego nowego nabywcę[1].
I tak poniższy wykres pokazuje, jak szybko (w czasie liczonym w minutach) domena jest ponownie rejestrowana:

Jak widać, 14% domen zmienia status już w ciągu pierwszej minuty , a w ciągu 15 minut 46% domen, które zostały usunięte, ale w ciągu 4 dni znajdą nabywcę, trafia do nowego właściciela.
Jeśli komuś się wydaje, że ta minuta to dużo czasu, jest w wielkim błędzie. W ciągu pierwszych dwóch sekund zajętych jest już 72% wszystkich domen, które w ciągu tej pierwszej minuty zmienią status, co stanowi ponad 10% wszystkich domen, które zmieniają status w pierwszych 96 godzinach od ich uwolnienia.

Jeśli spojrzeć na wykres przedstawiający czas do zarejestrowania w skali godzina, dzień i dwa dni, to 70% domen rezerwowanych jest już w ciągu pierwszej godziny! Spośród domen, które są rejestrowane, w ciągu pierwszej doby mamy ponad 98% rejestracji.
Warto więc przyglądać się temu rynkowi dalej i obserwować różne fenomeny w jego rozwoju...
Przypisy:
[1] w analizach bierzemy pod uwagę tylko te domeny, które zostały zarejestrowane lub został założony „book” w ciągu 96 godzin od uwolnienia; dla uproszczenia traktujemy domeny zarezerwowane i zarejestrowane tak samo, czyli jak zarejestrowane – w obu przypadkach domena nie jest już dostępna do rejestracji dla kogoś innego.